W co się bawić z dzieckiem

Anna Chrostowska Anna Chrostowska

W co się bawić z dzieckiem

Kiedy byliśmy dziećmi, nasza fantazja zdawała się nie mieć granic. Kiedy dorośliśmy, okazuje się, że potrzebujemy zasięgnąć porady w internecie w tak, wydawałoby się prostej, sprawie. W co tu się pobawić z dzieckiem? Zostaliśmy z maluchem sami, ten, ewidentnie znudził się swoimi zabawkami czy też samodzielną zabawą i oczekuje naszej uwagi. A w głowie pustka. Przydałoby się wymyślić coś, co byłoby przyjemne i pożyteczne. Sięgamy w najgłębsze zakamarki naszych wspomnień z dzieciństwa i ze smutkiem stwierdzamy, że nasze pociechy nie mają tyle szczęścia ile myśmy mieli, gdyż nikt nie sadzał nas przed telewizorem, ani nie dawał do ręki tabletu. Dzięki temu mieliśmy szansę poruszyć trochę naszą kreatywność i wyobraźnię. Każdy z nas tworzył laurki, bawił się w kalambury, „ciepło – zimno”, chowanego. Kto nie pamięta puszczania baniek mydlanych czy zabawy w pantomimę z rodzeństwem? Czy nie przydałoby się to i naszym dzieciom?


Rozejrzyj się drogi rodzicu wokół siebie. Załóżmy, że stoisz w kuchni. Dlaczego by nie wykorzystać mąki, wody i soli i nie polepić, a potem nie upiec z maluchem Waszych wyrobów? A może zróbcie z dzieckiem program kulinarny, w którym to opisujecie przygotowywane przez Was pierwsze potrawy. Dodatkowo aż prosi się, by złapać za garnki i sztućce, by stworzyć muzyczny duet. Torebka foliowa po zakupach? Pomalujmy ją farbkami i zróbmy cudny witraż! Można by również pozgadywać co znajduje się w woreczku, wkładając do niego jedynie rękę i badając przedmiot poprzez dotyk. W środku mogą być warzywa, owoce, co nam wpadnie w oko, byleby nie groziło skaleczeniem dziecka.


Przyjemne i pożyteczne zabawy mogą również służyć rodzicowi. Segregując z nim pranie w łazience lub rozwieszając je razem na suszarce, uczymy malucha domowych obowiązków, dzięki czemu wierzymy, że codzienne dbanie o porządek „wejdzie mu w krew”.


Zajdźmy z dzieckiem do pokoju, w którym trzyma zabawki. Chwyćmy z nim za plastelinę, farbki i kredki. Tworzenie za ich pomocą własnych gier planszowych może okazać się bardzo owocne. Wystarczy wzorować się na popularnych zabawach takich jak „Chińczyk” czy „Memory” by stać się posiadaczem indywidualnej i niepowtarzalnej domowej wersji. Tyczy się to także puzzli.


Być może posiadacie też piasek kinetyczny. Pokażmy naszej pociesze, że za pomocą nitki i koralików możemy stworzyć własną biżuterię. Jeśli pociecha złapie bakcyla to i projektowanie ubrań ze starych szmatek może się jej spodobać. Poprzebierane lalki czy maskotki mogą stać się częścią pokazu mody lub idealnymi aktorami w wymyślonej wspólnie sztuce teatralnej. Scena również może zostać przez nas zaprojektowana. Wystarczy znaleźć w domu niepotrzebny karton, odpowiednio go ponacinać i przemalować.


Wymyślanie bajek, dopowiadanie alternatywnych zakończeń znanych opowieści nie jest chyba nikomu obce. Zainspirowanie dziecka do podobnej zabawy rozwinie jego wyobraźnię. Zachęćmy je do wspólnego tworzenia rymowanek i krótkich zabawnych wierszyków, po prostu zabawmy się słowem. A kiedy się już zmęczymy, puśćmy wartościowego audiobooka.


Czasami wystarczy też pozbierać przypadkowe przedmioty i poprosić dziecko o stworzenie za ich pomocą konkretnej rzeczy. Dajmy mu nitkę, spinacz, słomkę lub makaron i dajmy się zaskoczyć pomysłowością naszego dziecka.


Wspomniany wcześniej tablet również może posłużyć naszemu dziecku. Znajdźmy programy czy aplikacje, dzięki którym wspólnie z maluchem skomponujemy muzykę. Możemy razem zmontować do niej również teledysk. Możliwości jest wiele.


Kiedy jednak na zewnątrz świeci piękne słońce, szkoda zostawać w domu. Piaskownica, małpie gaje to raj dla żywego dziecka. Czy potrafi już bawić się w klasy albo grało już w gumę? Nie mniej interesujący okaże się spacer po lesie, wszystkiego ciekawe dziecko z pewnością będzie chciało poznać nazwy napotkanych zwierząt czy roślin.

Autor: Anna Chrostowska

 

Aktualne zapisy
Diety stosowane w autyzmie Autyzm to się leczy! - leczenie biomedyczne