Przepraszam – czy to słowo ma moc, jeśli jesteśmy zmuszani do jego używania?

Sylwia Nalej Sylwia Nalej

Przepraszam – czy to słowo ma moc, jeśli jesteśmy zmuszani do jego używania?

Czasem nie potrzeba ogromnych czarów i wielkich zaklęć, by spowodować pojawienie się uśmiechu na twarzy drugiej osoby. Mowa tu o trzech magicznych słowach. I nie chodzi tu o Harrego Pottera czy hokus pokus, a o słowa, które są najwspanialszymi zaklęciami na lepszy dzień – dziękuje, proszę i przepraszam!

Czy słowa potrafią mieć moc? Bez wątpienia tak! Jednakże każde wypowiedziane słowo musi być szczere. A żeby te trzy magiczne wyrażenia były szczere i prawdziwe, to każdy z nas musi wiedzieć, kiedy ich używać, bez podpowiedzi ze strony innych osób. Dlatego tak ważne jest uczenie dzieci od najmłodszych lat właśnie tych słów, ich znaczenia i pokazywanie przykładem, kiedy ich używać.

Skupmy się na PRZEPRASZAM. Słowo, które brzmi bardzo zwyczajnie, ale posiada nadzwyczajną moc i ośmielę się stwierdzić, że jest najsilniejszym spośród tych trzech wyżej wymienionych. Przepraszam nie jest trudne do zapamiętania, ale nawet dorosłym sprawia problem. Nadal zapominamy, kiedy i jak trzeba go używać. Ważne jest więc, by dzieciom pokazywać różne sytuacje, kiedy to słówko faktycznie spełnia swoje zadanie.

Warto jednak pamiętać, by nie zmuszać dziecka do używania tych słów. Zmuszanie nie jest metodą na zrozumienie ich znaczenia. Powoduje, że uczymy się pewnych schematów, kiedy stosować te wyrażenia, ale nie odczuwamy wtedy żadnych emocji, które powinny nam towarzyszyć, i nie czujemy czaru tych słów.

Wyobraźmy sobie sytuację, w której dziecko rozlewa sok na ulubioną koszulę wujka, oczywiście niechcący. Ubranie jest zaplamione, wujek się denerwuje, a mama dziecka wstydzi się za zachowanie pociechy i nie myśląc zbyt wiele, rzuca hasło: „Jasio, przeproś wujka!”. Jest to najczęstszy błąd, jaki popełniają rodzice czy nawet nauczycielki (niestety bardzo często takie sytuacje również zdarzają się w przedszkolu). Najczęściej dorośli uważają, że taką postawą załagodzą sytuację i jednocześnie nauczą dziecko dobrych manier.

W wyniku wymuszania przeprosin tworzy się pewnego rodzaju presja. To słowo traci na znaczeniu, a nawet może w oczach dziecka przybrać formę negatywną. Wymuszenie wzbudza pewnego rodzaju strach i lęk dziecka, na zasadzie „jeśli nie powiem, to mama na mnie nakrzyczy”. Czy używanie słowa przepraszam w wyniku lęku przed karą jest odpowiednie? „Przepraszam” przybiera wtedy formę obowiązku.

Pojawia się więc pytanie, jak nauczyć dziecko używania słowa przepraszam? Czy metoda kija i marchewki nie będzie mieć w tym momencie pozytywnego skutku? Czy osiągnie się cel, do którego dążą rodzice i wychowawcy? Jeśli naszym zamierzeniem jest nauczenie dziecka mechanicznego używania tego słowa, gdy coś się wydarzy, zapewne jakiś cel osiągniemy. Jednakże naszym zamiarem nie powinno być nauczenie dziecka mechanicznego stosowania przepraszam, ale pomoc w zrozumieniu, co to słowo oznacza.

Jak nauczyć dziecko „przepraszania”?

1. Dawaj przykład

Bycie wzorcem w tym wypadku będzie najbardziej efektywną metodą uczenia. Jeśli nasze dziecko lub uczeń widzi, że sami przepraszamy w różnych sytuacjach, to naprawdę zrozumie, o co chodzi, i samo nauczy się przepraszać.

Ważne, byśmy sami umieli przepraszać. Zarówno dziecko, partnera i innych ludzi. Nie tylko, gdy mowa o prostych sytuacjach, np. kiedy szturchniemy dziecko kręcące się pod naszymi nogami: „Przepraszam, nie zauważyłam Cię. Czy wszystko w porządku?”, jak również tych poważniejszych, np.: „Przepraszam, że na Ciebie krzyczałam. Jestem zmęczona i zdenerwowałam się, jednak nie powinnam była na Ciebie krzyczeć”.

Dziecko całe życie się uczy, a w jego pierwszych latach to rodzice są dla niego największym wzorcem i od nich najwięcej się uczy. Dlatego tak ważne jest, byśmy sami używali tego słowa w sytuacjach, które tego wymagają.  

2. Warto uświadomić dziecko, jak ogromną moc ma słowo przepraszam

Przepraszanie czasami jest postrzegane jako oznaka słabości, co jest oczywistą nieprawdą. Przepraszają osoby, które mają największą odwagę przyznać się do błędu. I to dzieci też muszą wiedzieć.

3. Wytłumaczenie, w jakich sytuacjach trzeba bądź wypada przepraszać

Dziecko wie, że przeprasza, gdy wydarzy się coś złego i niemiłego. Ale skoro uczy się wszystkiego od urodzenia, musi się też dowiedzieć, jakie sytuacje są tymi złymi, a jakie dobrymi. Świetną metodą jest nie tylko rozmowa z dzieckiem, ale również zabawy czy przeczytanie książki, która w ciekawy sposób opisuje takie okoliczności.

Co zatem należy zrobić w wyżej wspomnianej sytuacji z wujkiem? To my jako rodzice przepraszamy, nie oczekując i nie zmuszając dziecka do przeprosin. Później, na spokojnie warto dziecku wytłumaczyć, dlaczego w takiej sytuacji warto przeprosić.

Aktualne zapisy
Poświęć 15 min dziennie tylko dla dziecka! Seplenienie międzyzębowe wyzwaniem dla rodzica i logopedy