Korepetycje w dzisiejszym świecie

Sylwia Nalej Sylwia Nalej

Korepetycje w dzisiejszym świecie

W ostatnim czasie uczniowie coraz chętniej korzystają z dodatkowych zajęć. Wzrasta także liczba nauczycieli i studentów, którzy również z coraz większą ochotą podejmują się pracy jako korepetytorzy, bo jest to dobre źródło dodatkowego zarobku. Popularność korepetycji staje się ważnym elementem w procesie edukacji.

Na prywatne lekcje uczęszczają dzisiaj nie tylko maturzyści, ale i maluchy. Powodów jest wiele, jednym z nich jest na pewno obawa rodziców, że ich dzieci nie zaliczą pewnych egzaminów, testów itp.

W Polsce na korepetycje uczęszcza ponad 40% uczniów. Ale nie jesteśmy na 1 miejscu. W Irlandii z dodatkowych zajęć korzysta 50%, na Litwie ­– ponad 60%, a ponad 90% – w Azji. Korea, Tajlandia, Szanghaj są miejscami, gdzie rekordowa liczba uczniów korzysta z zajęć pozalekcyjnych. A dokładniej – chodzą na nie wszystkie dzieci. Przekłada się to oczywiście na efekty. Badania sprawdzające wiedzę uczniów ze wszystkich zakątków świata wykazały, że to Azjaci nie mają sobie równych.

Według Portalu Ekroki.pl 20% uczniów korzysta z korepetycji z angielskiego, niewiele mniej z matematyki. Udział procentowy z  roku na rok się zwiększa. Rodzice coraz chętniej posyłają swoje pociechy na „korki” z języka polskiego, biologii, chemii czy fizyki.

Młodsze dzieci chodzą na dodatkowe zajęcia z czytania i liczenia. Zdarzają się również oferty, z których rodzice chętnie korzystają, np. „Udzielę korepetycji dzieciom, które mają problem z opanowaniem materiału szkolnego i przedszkolnego”.

Mimo masy ogłoszeń na udzielanie korepetycji przez osoby prywatne, to i tak otwiera się coraz więcej szkół korepetytorskich, do których uczniów i chętnych do prowadzenia zajęć nie brakuje.

Skąd takie wielkie BOOM na korepetycje?

Z moich osobistych obserwacji wynika, że uczniowie traktują korepetycje jako formę systematyzowania wiedzy. Jeśli okazuje się, że problem dziecka z danym przedmiotem jest duży i powtarzalny, rodzice decydują się na stałe i regularne zajęcia.

Bywają też takie sytuacje, gdy uczeń potrzebuje pomocy przed sprawdzianem. Niestety najczęściej dzień przed. W takich przypadkach pomoc jest jak najbardziej możliwa, ale nie osiągnie się zamierzonego celu – czyli napisania sprawdzianu na 5. Na uzyskanie takiego efektu jest stanowczo za mało czasu.

Kolejną sprawą jest to, że korepetytorowi łatwiej jest przygotować kogoś do sprawdzianu, egzaminu, jeśli wcześniej miał okazje przeprowadzić diagnozę i poznać swojego ucznia. Czyli zajęcia są tym skuteczniejsze, im większa jest wiedza korepetytora na temat umiejętności i możliwości osoby, której ma pomóc w nauce. Wpływ na przebieg lekcji może mieć także stres ucznia przed opanowaniem materiału w tak krótkim czasie i przed zajęciami z nowo poznaną mu osobą.

Praca nauczyciel–uczeń, a praca korepetytor–uczeń

Integracja ucznia z nauczycielem w szkole jest raczej niewielka. Częściej nauczyciel wywołuje strach  w dużej mierze dlatego, że w szkole ma on prawo oceniać, robić sprawdziany, odpytywać itp. Co nie oznacza, że jest zły w „swoim fachu”. Czynnik stresujący może być motywujący dla jednych uczniów, ale dla drugich wręcz przeciwnie. Czasem strach wywołuje lęk przed poniesieniem porażki przed rówieśnikami.

Inaczej ma się sytuacja na spotkaniach z korepetytorem. Zajęcia mają przyjemniejszą formę, nie ma oceniania, krytykowania, a korepetytor robi wszystko, by dany uczeń opanował materiał (a nie tak jak w szkole, by przerobić materiał). Często nawiązują się koleżeńskie relacje miedzy uczniem a korepetytorem (kiedy tym drugim jest np. student).

Korepetytor bardzo często ma pewien komfort pracy z uczniem, którego nie posiada nauczyciel. Program zajęć na korepetycjach jest dostosowany do indywidualnych potrzeb ucznia. Znając jego trudności, problemy, nastawienie, łatwiej jest opanować pewien materiał. Praca i nauka jest efektywna, jeśli jest systematyczna, w stałym środowisku i z sympatycznym nastawieniem.

Dodatkowym elementem jest czas i liczba osób w grupie. W szkole nauczyciel ma na jedne zajęcia przeznaczone tylko 45 minut, a w sali lekcyjnej jest 30 uczniów. Takie rozłożenie czasowe na tak liczną grupę jest nie tylko niekomfortowe dla nauczyciela, który nie jest w stanie nauczyć wszystkiego i wszystkich danego przedziału tematycznego. Jest to też nieprzyjazne dla ucznia, który wbrew pozorom często dużo traci na takiej lekcji. Jeśli czegoś nie zrozumie, nauczyciel nie ma czasu na wytłumaczenie mu danego zagadnienia „aż do skutku, gdyż ma na dość obszerny do zrealizowania program przeznaczone tylko 45 minut.

Nasze szkoły bazują na systemie Herberta, w którym główny nacisk kładzie się na „pamięciówkę”, a niespecjalnie na zrozumienie, co w dzisiejszym szkolnictwie jest niekoniecznie odpowiednie dla ucznia.

Na zajęciach korepetycyjnych lekcje te wyglądają nieco inaczej. Czasu jest dwa raz więcej, grupki liczą maksymalnie do 5 osób, a uczniowie raczej się nie znają. Czasami korepetycje to komfort psychiczny dla dziecka – czyli zagwarantowana nauka bez stresu (co nie świadczy negatywnie o pracy nauczyciela). Czasami jest to też spokój psychiczny dla rodzica, ponieważ czuje się on spokojniejszy i pewniejszy, że jego dziecko mogło lepiej opanować dany materiał.

Dlaczego uczniowie na korepetycjach szybciej przyswajają wiedzę? 

  1. Lekcje z kim chcę, a nie z kim muszę: korepetytorów można zmieniać jak rękawiczki, aż trafi się na tego idealnego. W szkole nauczyciela nie da się wymienić – a przynajmniej nie jest to zależne od ucznia.
  2. Dogodny czas i miejsce: zajęcia ustalane są na takie dni, jakie pasują i korepetytorowi, i uczniowi.
  3. Efektywność pracy: współpraca korepetytora i ucznia opiera się na dialogu i wspólnym zrozumieniu, i dążeniu do rozwiązania problemu. Ponadto, na zajęciach dodatkowych uczeń wykonuję intensywniejszą pracę, ma czas na dłuższe zastanowienie się nad daną problematyką .

Moda na korepetycje wynika nie tylko z potrzeby nauki, usystematyzowania wiedzy, ale i z naśladownictwa. Moja koleżanka / mój kolega chodzi, to ja też. Dlatego dziś coraz częściej na zajęcia dodatkowe uczęszczają nie tylko dzieci z trudnościami w nauce, ale i uczniowie bardzo mądrzy i inteligentni. Korzystają oni z zajęć pozalekcyjnych, by podnieść poziom swojej wiedzy, jak również przygotować się do egzaminów, by zdać je jak najlepiej. Bo przecież egzamin zadecyduje o ich dalszym losie i karierze, o tym, czy dostaną się do wymarzonego liceum lub na wyśnione studia. Choć w tym wypadku warto zastanowić się, czy rzeczywiście świetne oceny zagwarantują naszemu dziecku świetlaną przyszłość.

Za to nauczyciele również coraz częściej i chętniej chwytają się dodatkowej „fuchy”, jaką jest udzielanie korepetycji. Z pensji nauczycielskiej trudno jest utrzymać rodzinę, a korepetycje są opłacalną formą dodatkowej pracy, dzięki której mogą zarobić dobre pieniądze.

Aktualne zapisy

Źródła:

https://nto.pl/co-drugi-polski-uczen-chodzi-na-korepetycje/ar/4519903

Doceniaj pozytywne zachowania! Dlaczego nastolatki są sowami?