Dorośli, a jednak wciąż dzieci – o dziedzictwie DDA

Monika Formella Monika Formella

„Dorośli, a jednak wciąż dzieci” – o dziedzictwie DDA

Problem alkoholizmu w dzisiejszych czasach jest powszechnie znany. Często w różnych sytuacjach mamy okazję być obserwatorami przykrych zdarzeń z udziałem alkoholu w roli głównej. Niekiedy takie sytuacje dotyczą nas bezpośrednio. Powodów, dla których ludzie sięgają po procentowe trunki, jest wiele. Chociażby dla towarzystwa, rozluźnienia czy lepszej zabawy. Mentalność Polaków skłania do spożywania alkoholu przy różnego rodzaju uroczystościach.

Co właściwie oznacza skrót DDA? Dlaczego rodzina jest kluczowym elementem tego syndromu? Spróbuję się temu przyjrzeć w tym artykule.

DDA oznacza nic innego, jak skrót od zagadnienia „Dorosłe Dzieci Alkoholików”. Wbrew pozorom takie osoby istnieją od zawsze, mimo że wiele osób nie jest tego świadomych. Jednakże dopiero od roku 1945 zaczęto bliżej przyglądać się niniejszemu tematowi. Osobą, która jest szczególnie zasłużona dla ruchu DDA, jest A. Tony, dzięki któremu powszechne stały się spotkania osób z tym problemem, a i on sam zmagał się z alkoholem. W Polsce natomiast człowiekiem zasłużonym w temacie Dorosłych Dzieci Alkoholików jest Jerzy Mellibruda, człowiek specjalizujący się w dziedzinie badań nad alkoholizmem. Dotychczas badania wykazały, że tylko w Polsce żyje około 1,5 miliona osób z syndromem DDA, co oznacza około 40% ludzi dorosłych przebywających na terenie naszego kraju.

Kiedyś terminy „dorosły” i „dziecko” były zupełnie odrębne. Natomiast w terminologii DDA te obie tożsamości ściśle wiążą się ze sobą. Dzieje się tak, ponieważ to, co przeżyła osoba z syndromem DDA w dzieciństwie, pozostaje urazem wyznaczającym sposób, w jaki taki człowiek funkcjonuje w dorosłości. DDA charakteryzują się pewnymi cechami, dzięki którym łatwiej jest rozpoznać takie osoby wśród zdrowych ludzi:

– Dorosłe dzieci alkoholików muszę domyślać się, jakie zachowania są normalne.

– Dorosłe dzieci alkoholików kłamią, chociaż równie łatwo byłoby powiedzieć prawdę.

– Dorosłe dzieci alkoholików oceniają siebie bezlitośnie.

–  Dorosłym dzieciom alkoholików trudno bawić się i przeżywać radość.

– Dorosłe dzieci alkoholików traktują siebie bardzo serio.

– Dorosłym dzieciom alkoholików trudno nawiązywać bliskie kontakty.

– Dorosłe dzieci alkoholików przesadnie reagują na zmiany, nad którymi nie mają kontroli.

– Dorosłe dzieci alkoholików ustawicznie poszukują uznania i potwierdzenia.

– Dorosłe dzieci alkoholików myślą, że różnią się od innych.

– Dorosłe dzieci alkoholików są albo nadmiernie odpowiedzialne, albo nadmiernie nieodpowiedzialne.

– Dorosłe dzieci alkoholików są lojalne do końca, nawet w obliczu dowodów, że druga osoba na to nie zasługuje.

– Dorosłe dzieci alkoholików są impulsywne.

Dlaczego tak się dzieje? Skąd te charakterystyczne zachowania biorą się u DDA? Otóż, jak wspomniałam, wszystko zaczyna się zwykle w okresie dzieciństwa, kiedy dziecko zostaje współuzależnionym, na skutek wychowywania się w towarzystwie osoby mającej problem z piciem alkoholu. Koalkoholikiem nie musi być wyłącznie dziecko, może to być rodzeństwo czy małżonek lub partner alkoholika. W rodzinie alkoholowej podział ról jest uzależniony od tego, jaki został przyjęty wzorzec picia. Zwykle to zdrowy rodzic czuwa nad całą rodziną, przejmując role obojga rodziców. Czasem zdarza się, że robi to najstarsze dziecko w rodzinie. Przez to powstaje niespójny obraz rodziny, szczególnie dla wychowujących się w niej dzieci, które, chcąc nie chcąc, zostają świadkami nieprzyjemnych zdarzeń w rodzinie. Przez to w momencie wkraczania w dorosłe życie DDA mają problem z odpowiednim odbieraniem samych siebie, ponieważ życie rodzinne było zaburzone, ponieważ brak było odpowiednich wzorców postępowania. Dziecko wychowujące się w rodzinie, w której dominuje alkohol, nie ma możliwości doświadczyć poczucia stabilności oraz bezpieczeństwa. Dzieje się tak wówczas, kiedy rodzice nie stają wobec konsekwencji wywołanych przez własne postępowanie. Kiedy dziecko żyje w otoczeniu, w którym brak stałości ról w rodzinie i reguł, wobec których rodzina ma funkcjonować, to w żadnym wypadku nie jest w stanie skupić się na tym, co myśli, jak się czuje oraz na swoich potrzebach. Wskutek tak funkcjonującego otoczenia pokrzywdzone dziecko nie ma szans na prawidłowy rozwój wewnętrzny. Osoba wychowująca się w chaotycznym środowisku przede wszystkim ma problemy z zachowaniem logicznego myślenia, a także z przyjęciem zachowań adekwatnych do sytuacji. Jest to efekt działania rodziców, spowodowany przez ich obojętność i chwiejny sposób rozumowania.

Aktualne zapisy

Źródła:

www.parpa.pl

B. T. Woronowicz, Alkoholizm jest chorobą, Warszawa 1998.

M. Ryś, Rodzinne uwarunkowania psychospołeczne funkcjonowania Dorosłych Dzieci Alkoholików, Warszawa 2007.

J. G. Woititz, Dorosłe dzieci alkoholików, Warszawa 1992.

Z. Sobolewska-Mellibruda, Psychoterapia Dorosłych Dzieci Alkoholików, Warszawa 2011.

Jak pomóc dziecku z mutyzmem? Dziecko – mały dorosły, który wszystko rozumie